
Reklama.
Z sondażu Kantar MB wynika, że 75 proc. badanych źle ocenia wypowiedź byłej premier o nagrodach. Dobrze postrzega ją jedynie 17 proc. ankietowanych, a 8 proc. odpowiedziało "nie wiem/trudno powiedzieć" – podają "Fakty" TVN i TVN24, na których zlecenie opracowano ankietę.
– Tak, rzeczywiście, ministrowie i wiceministrowie w rządzie Prawa i Sprawiedliwości otrzymywali nagrody. Za ciężką i uczciwą pracę! I te pieniądze się im po prostu należały – grzmiała 22 marca z sejmowej mównicy była premier Beata Szydło wśród okrzyków ze strony opozycji ("oddaj kasę!") i z ław PiS-u ("Beata, Beata!"). Sondaż Instytutu Badań Społecznych i Rynkowych IBRiS pokazał, że 74,3 proc. Polaków krytycznie ocenia wypowiedź Beaty Szydło o tym, że członkom rządu należały się nagrody. Co ważne, połowa negatywnych ocen pochodzi od zwolenników Prawa i Sprawiedliwości.
Czarne chmury nad Beatą Szydło
Na wszelkie premie przez dwa lata gabinet Szydło wydał łącznie 200 mln zł. Beata Szydło przekonywała, że czas jej rządów był pasmem sukcesów, dlatego "te pieniądze się im (politykom – przyp. red.) po prostu należały". – Ci ludzie ciężko pracowali i pracują po to, żeby wszyscy Polacy mogli cieszyć się z rozwoju Polski, a nie wybrane grupy interesu – mówiła była premier.
Na wszelkie premie przez dwa lata gabinet Szydło wydał łącznie 200 mln zł. Beata Szydło przekonywała, że czas jej rządów był pasmem sukcesów, dlatego "te pieniądze się im (politykom – przyp. red.) po prostu należały". – Ci ludzie ciężko pracowali i pracują po to, żeby wszyscy Polacy mogli cieszyć się z rozwoju Polski, a nie wybrane grupy interesu – mówiła była premier.
Początkowo pojawiały się informacje "Faktu", że Beata Szydło podpadła w ten sposób Jarosławowi Kaczyńskiemu. Prezes PiS w wywiadzie dla portalu wPolityce.pl stwierdził, że to nieprawda. – Ależ skądże znowu, jestem w jak najlepszych stosunkach z panią premier Szydło! – odpowiedział. – I też przed tym wystąpieniem powiedziałem jej: pokaż proszę pazurki – stwierdził Kaczyński, odnosząc się do chwil przed sejmowym wystąpieniem, w którym Szydło broniła premii dla ministrów.
źródło: fakty.tvn24.pl