Czego Polacy nie robili w trakcie meczu? Te dane pokazują, jak oszaleliśmy na punkcie piłki
redakcja naTemat
20 czerwca 2018, 11:16·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 20 czerwca 2018, 11:16
W trakcie meczu nie piliśmy wody i nie korzystaliśmy z łazienek – takie wnioski przynoszą dane przekazane przez Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów. Spadek zużycia wody w trakcie spotkania Polski z Senegalem był naprawdę ogromny.
Reklama.
Choć dane o zużyciu wody pochodzą z aglomeracji śląskiej, można spodziewać się, że podobne "zjawisko" zaobserwowano w całej Polsce. Jak donosi Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów, u nich zużycie wody podczas meczu Polska - Senegal spadło o 2,5 mln litrów na godzinę!
Na grafice widać relację między zużyciem wody a konkretnymi momentami. Gwałtowny wzrost zużycia nastąpił około 16:30, gdy Polacy wracali do domów na mecz. Następnie spadło podczas pierwszej połowy, by znów wzrosnąć w przerwie.
"Najniższe zużycie miało miejsce tuż przed zakończeniem II połowy i wynosiło ok 15600 m3/h aby gwałtownie wzrosnąć zaraz po zakończeniu meczu do poziomu ok 19500 m3/h" – podaje GPW.
Polscy kibice najwyraźniej potrzebowali ochłody, bo reprezentanci Polski zawiedli na całej linii. Po głupich błędach i golu samobójczym przegraliśmy 2:1. W drugim meczu mundialu zagramy "o wszystko" z Kolumbią.