– To zbyt emocjonalne, by mówić o Andrzeju w formie komunikatu czy podsumowania. To bardzo bolesna chwila. O jego odejściu nie da się mówić bez emocji. Był moim mentorem i mistrzem – mówi w rozmowie z naTemat aktor i reżyser Jan Englert.
To jeden z ostatnich przedstawicieli tego pokolenia aktorów, które miało wpływ na rzeczywistość, które budowało ten kraj. Nie byliśmy klaunami, błaznami. Mieliśmy ludziom coś do przekazania, nie zajmowaliśmy się tylko ich uciechą.
Dla mnie jest kimś więcej niż kolegą. Był moim mentorem, mistrzem i mam nadzieję, że nie obrazi się, gdy powiem, że był moim przyjacielem.