Reklama.
To był już kolejny emocjonujący i zaskakujący mecz tego mundialu! Brazylia ogromnie męczyła się Kostaryką, ale i ostatecznie strzeliła dwie bramki w doliczonym czasie gry. Po czym lider Brazylijczyków Neymar nie wytrzymał silnych emocji i... popłakał się po meczu. Chyba były to jednak łzy szczęścia, bo Neymar był "autorem" jedynej z bramek.