Premier Holandii Mark Rutte dostał nietypowy "prezent". To fałszywe prawo jazdy na jego nazwisko zakupione za 80 euro na polskiej stronie internetowej.
Premier Holandii Mark Rutte dostał nietypowy "prezent". To fałszywe prawo jazdy na jego nazwisko zakupione za 80 euro na polskiej stronie internetowej. fot. Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta

Holenderski portal "EenVandaag" zamówił na polskiej stronie internetowej fałszywe prawo jazdy na nazwisko premiera Holandii Marka Rutte. Dokument po kilku dniach był już w redakcji serwisu. I wybuchł międzynarodowy skandal.

REKLAMA
Premier Rutte już wie o wszystkim. "To kiepska sytuacja. Dobrze, że wskazujemy Polakom, że strona musi być zamknięta" – komentował dla "EenVandaag". Partia Ludowa na rzecz Wolności i Demokracji (VVD) zażądała od ministra sprawiedliwości, by interweniował w sprawie u Zbigniewa Ziobry.
Prowokacji dokonało Chauffeurstoekomst, czyli stowarzyszenie kierowców ciężarówek. Celem było pokazanie, jak łatwo można wejść w Holandii w posiadanie podrabianych dokumentów. Konsekwencje mogą być na drogach tragiczne.
Szef stowarzyszenia Loek Koenders tłumaczył, że kierowcy wykonują wiele niebezpiecznych manewrów na drogach: nie potrafią parkować, spychają z dróg innych, zawracają na autostradach. Jego zdaniem, wiele z takich sytuacji powodują ci, którzy zdobyli dokumenty w sposób nielegalny.
W Polsce procederem "wyrabiania" fałszywych dokumentów zajmują się gangi. W 2017 roku pojawiły się doniesienia, że jeden z posłów PiS mógł w sposób niezgodny z prawem zdobyć licencję na prowadzenie pojazdów.
źródło: "EenVandaag"