
FIFA uważa, że nie wszyscy sędziowie podczas mundialu wykorzystali w pełni system VAR do naprawienia kluczowych błędów. Teraz ma się to zmienić i w fazie pucharowej mają oni korzystać z systemu znacznie częściej. Jak wynika z nieoficjalnych informacji, polski sędzia Szymon Marciniak może zostać odesłany do domu – podaje włoski dziennik "La Gazzetta dello Sport". Początkowo miał sędziować mecz półfinałowy.
REKLAMA
O "newsie z Rosji" poinformował także były międzynarodowy sędzia Rafał Rostkowski. "Członkowie władz FIFA czują niedosyt, że system VAR nie został wykorzystany do naprawienia ważnych błędów. Arbitrzy usłyszeli, że mają częściej korzystać z VAR i naprawiać kluczowe błędy. Termin jasny i oczywisty błąd ma być interpretowany szerzej niż dotychczas" – napisał na Twitterze.
FIFA ma dokonać selekcji i tych sędziów, którzy zaniedbali swoje obowiązki w kontekście systemu VAR, odesłać do domu. Wśród zagrożonych arbitrów znajduje się Szymon Marciniak.
Przypomnijmy, po meczu Szwecji z Niemcami polskiemu sędziemu zarzucano, że nie podyktował rzutu karnego. Mało tego, wskazywano, że był tak pewny swojej decyzji, że uznał, iż nawet nie musi konsultować się z systemem VAR. Jak pokazały powtórki, Marcus Berg był nieprzepisowo zatrzymany przez Jerome'a Boatenga. Było to w pierwszej połowie, przy stanie 0:0, w meczu, który nasi zachodni sąsiedzi musieli wygrać. Ostatecznie udało im się to dopiero w doliczonym czasie gry. Można więc powiedzieć, że Szymon Marciniak przyczynił się do wypaczenia wyniku meczu.
źródło: "La Gazzetta dello Sport"
