Emocji w Kazaniu dziś nie zabrakło. Jako pierwszy bramkę strzelił z rzutu karnego francuski napastnik Griezmann. Niewiele brakowało, żeby po 18 minutach było dwa do zera, bo znów
francuski zawodnik był faulowany w obrębie pola karnego. Tym razem jednak sędzia odgwizdał rzut wolny, wykonywany tuż przed linią 16 metrów. Strzał Griezmanna jednak tym razem był bardzo niecelny. Gdy wydawało się, że drużyna Francji kontroluje mecz, Argentyńczyk Angel di Maria dość niespodziewanie strzelił przepiękną bramkę. Na przerwę obie drużyny zeszły do szatni przy wyniku 1:1.