Reklama.
In vitro to sposób, by napuścić jednych na drugich, pokazać, kto jest postępowy, a kto zacofany – pisze Dorota Gawryluk na łamach tygodnika "Idziemy". Zdaniem dziennikarki Polsatu, zamieszanie, które wokół sprawy wywołuje PO to temat zastępczy, bo gdyby partia naprawdę chciała zająć się tematem, zrobiłaby to już dawno temu.