Po chwili I Prezes SN wyjaśniła, że "jeśli I prezes nie może pełnić swoją funkcję, to desygnuje swoje uprawnienia na sędziego, prezesa izby. I tutaj sędzia Józef Iwulski zgodził się wykonywać moje obowiązki". Wtórował jej właśnie
sędzia Józef Iwulski. – To jest zarządzenie pani prezes. Jest ono opublikowane na stronie internetowej. Składa się z pięciu linijek i dokładna treść brzmi tak, że I pani prezes wyznacza mnie na czas jej nieobecności do wypełniania jej kompetencji – powiedział.