Rzecznik Sądu Najwyższego Michał Laskowski poinformował na konferencji prasowej, że do sędziów dotarły pisma od prezydenta Andrzeja Dudy. Miała je też dostać prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf. Jest ono identycznej treści jak te, które otrzymali inni sędziowie przechodzący w stan spoczynku.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
"Zawiadamiam, że datą przejścia jest dzień 4 lipca – podpisano prezydent Rzeczypospolitej" – cytował treść pisma Michał Laskowski. – Takie pismo dostała też Małgorzata Gersdorf. Ale jej sytuacja jest inna. Obecnie w stanie czynnym jest 59 sędziów, razem z Małgorzatą Gersdorf – zaznaczył.
Dziennikarze zaznaczali, że dziwi ich to, że pisma informujące o dacie przejścia w stan spoczynku 4 lipca podpisywane są 5 lipca, a do adresatów docierają 6 lipca.
– Pani prezes nie zmienia stanowiska. Stoi na stanowisku, że jej kadencja została określona przez konstytucję. Dziś był jej ostatni dzień urzędowania. Od poniedziałku idzie na urlop, nie wiem, do kiedy na nim będzie – dodał Laskowski zapytany o reakcję Małgorzaty Gersdorf na pismo, które otrzymała.
Przed Laskowskim na konferencji wystąpili też zagraniczni goście Małgorzaty Gersdorf, którzy udzielili jej poparcia. Byli to prezes Sądu Najwyższego Holandii i prezes stowarzyszenia rad sądownictwa z całej Europy. Wcześniej spotkała się z dyrektorem Amnesty International. Laskowski stwierdził, że wizyty to "wyraz poparcia" dla niej.
Tymczasowo pełniącym obowiązki prezesa Sądu Najwyższego został Józef Iwulski. Według doniesień "Gazety Polskiej Codziennie" miał wydawać wyroki skazujące opozycjonistów w PRL, między innymi w sprawach z okresu stanu wojennego.