Służba Ochrony i Ratownictwa Zwierząt Animal Rescue Poland poinformowała, że w okolicach Konstancina pod Warszawą poszukuje dorosłego Pytona Tygrysiego. Wąż ma prawie sześć metrów i zdaniem ekspertów "może być wygłodniały i agresywny".
Przecierając oczy ze zdziwienia czytamy informację podaną przez Służbę Ochrony i Ratownictwa Zwierząt Animal Rescue Poland. Jednostka w sobotę otrzymała zgłoszenie o znalezieniu skóry węża nad Wisłą niedaleko miejscowości Gassy i Cieciszew.
Wylinka, bo tak się fachowo nazywa skóra węża, miała prawie sześć metrów długości i pół metra obwodu. Zdaniem eksperta należy ona do dorosłego Pytona Tygrysiego i jest świeża więc wąż może być wygłodniały i agresywny.
Powiadomiono już lokalne służby oraz powiatowe centrum zarządzania kryzysowego. Ratownicy podejrzewają, że porzucona skóra to bezmyślny dowcip hodowcy węży, który wyrzucił wylinkę swojego pupila nad brzeg Wisły.
Ale dopóki nie potwierdzi się ten scenariusz sytuacja jest poważna. Mieszkańcy Gassów proszeni są, żeby nie wychodzili na spacery po okolicy i mieli się na baczności. Zagrożone atakiem są głównie dzieci oraz zwierzęta domowe. Wszystkie osoby, które natkną się na węża, jego wylinkę lub mają informację o pochodzeniu wylinki proszone są o kontakt pod numerem 223506691 lub 792112 222.
Przypomnijmy, że niedawno po Facebooku i Twitterze w błyskawicznym tempie rozchodziło się zdjęcie gigantycznego pytona, który miał połknąć pijaną kobietę śpiącą pod jednym ze sklepów monopolowych. Fotografia okazała się nieprawdziwa. Czy tym razem będzie podobnie? Zwierzę jest niebezpieczne, co widać na wielu filmach dokumentalnych, które krążą po sieci.