"Gdyby mnie panowie zapytali, kto będzie naszym kandydatem na prezydenta w roku 2020, tobym powiedział, że obecny prezydent. Ale ta decyzja będzie oczywiście oficjalnie podjęta przez radę polityczną lub kongres partii" – przyznał Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla tygodnika "Sieci".
Prezes Prawa i Sprawiedliwości został też zapytany, czy jego zdaniem Andrzej Duda w 2020 r. o fotel prezydencki będzie walczył z szefem Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem. Kaczyński odpowiedział: "Donald Tusk lubi działać w sytuacji, gdy ma wysoki poziom pewności wygranej". Podkreślił, że "w tej chwili nie ma tej pewności", dlatego jego zdaniem były premier nie będzie kandydował.
Referendum Andrzeja Dudy
Z drugiej strony – w wywiadzie dla "Sieci" znalazła się też szpilka prezesa wobec prezydenta. Jarosław Kaczyński był pytany o proponowane przez Dudę referendum konstytucyjnego, które wzbudziło spore kontrowersje. Wielu zarzuciło głowie państwa, że zabiera się za zmienianie konstytucji, podczas gdy sam ją łamał.
Innym zarzutem było to, że część pytań zaproponowanych przez głowę państwa została uznana za bezsensowną. Jarosław Kaczyński stwierdził, że nie zapadła jeszcze decyzja, czy referendum zostanie poparte przez Prawo i Sprawiedliwość.
Prezes PiS podkreślił, jak ważne jest, by jego partia parła do przodu i nie spoczywała na laurach. – Są sukcesy, ale nic gorszego niż samozadowolenie nie może nas spotkać. Mówię jasno i wyraźnie: musimy iść do przodu, jeszcze przyśpieszyć, musimy uruchamiać kolejne projekty, musimy ruszyć jeszcze mocniej do przodu – przekonywał.
Przypomnijmy, że w ostatnich sondażach PiS zostawia daleko w tyle inne partie. Centrum Badania Opinii Społecznej, a więc rządowa fundacja, poinformowała, że PiS może liczyć na 40-procentowe poparcie.