Jacek Kurski ogłosił, że po raz pierwszy od 16 lat nastąpił wzrost oglądalności Telewizji Polskiej. Czy tak jest naprawdę? Zupełnie co innego twierdzi Juliusz Braun, były prezes TVP i były przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. W informacji przekazanej naTemat.pl Braun powołuje się na badania źródłowe.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
"Jacek Kurski ogłosił wczoraj, że po raz pierwszy od 16 lat nastąpił wzrost widowni programów całej grupy TVP. Jacek Kurski kłamie, licząc na to, że nikt nie sięgnie do danych źródłowych. W rzeczywistości, przełamanie tendencji spadkowej nastąpiło w 2014 roku, ostatnim pełnym roku mojej kadencji" – stwierdza Juliusz Braun.
Wtedy – jak pisze były prezes TVP – nastąpił po raz pierwszy od 2005 roku wzrost skumulowanych udziałów TVP. Łączny wzrost miał wynieść prawie 31 proc., a to więcej o 0,72 proc. niż w 2013 r. W 2015 roku łączny udział w rynku kanałów TVP wynosił według danych KRRiT 31,21 proc. A to był kolejny rok wzrostu.
Co więcej – spadek miał zacząć się – jak twierdzi Juliusz Braun – wraz.... z objęciem sterów TVP przez Jacka Kurskiego. W 2016 roku udziały w widowni spadły do 29,38 proc., a w 2017 – do 27,95 proc. Przypomnijmy, Jacek Kurski ogłosił, że po raz pierwszy od 16 lat nastąpił wzrost oglądalności TVP1, TVP2 i całej grupy Telewizji Polskiej.
Prezes TVP stwierdził, że na lepsze wyniki nie miał wpływu mundial. Kanały Telewizji Polskiej w pierwszym półroczu 2018 r. wybrało 2,5 proc. widzów więcej niż w podobnym okresie w zeszłym roku. Za to komercyjna konkurencja notuje spadki: Polsat o 6,6 proc, a TVN o 4,7 proc – wynika z danych, które podał prezes TVP.