To on buduje zamek w Puszczy Noteckiej. Zdradza, co będzie w środku
Bartosz Świderski
12 lipca 2018, 08:01·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 12 lipca 2018, 08:01
Dymitr Nowak to inwestor, który stoi za budową zamku w Stobnicy, na terenie Puszczy Noteckiej. Właśnie po raz pierwszy zabrał głos. – Nie widzę podstaw do oburzenia. Inwestycja nie wpłynie negatywnie na środowisko – mówi Wirtualnej Polsce.
Reklama.
Zamek w Puszczy Noteckiej wywołuje ogromne kontrowersje. Tajemnicza inwestycja przyciąga uwagę nie tylko ze względu na rozmiar (14 kondygnacji), ale przede wszystkim na lokalizację. Forteca zlokalizowana jest na sztucznej wyspie usypanej na stawie. Znajduje się na terenie chronionym w ramach programu Natura 2000.
Skąd w ogóle wziął się pomysł na taką inwestycję? O to zapytała Dymitra Nowaka Wirtualna Polska. – Jest on wynikiem chęci stworzenia przestrzeni, która odwołuje się do historycznych wzorców architektury polskich zamków, i której charakter zdecydowanie różni się od nowoczesnego budownictwa – odpowiedział.
Inwestor jest przekonany, że budowa zamku nie wpłynie negatywnie na środowisko. – To dzięki ekologicznie pozyskiwanym źródłom ciepła i energii elektrycznej, stosunkowo niewielkiej liczbie użytkowników, zastosowanym naturalnym materiałom budowlanym, dobrym parametrom izolacyjnym budynku, ścianom o znacznej grubości, dużej liczbie tarasów z roślinnością – wyliczył.
W całej sprawie oczywiście chodzi o pieniądze. Jak pisze WP, 46 apartamentów w zamku zostanie wystawionych na sprzedaż. Nowak nie chce zdradzić jednak cen.