Andrzej Duda wygłosił orędzie z okazji 550-lecia parlamentaryzmu w Polsce.
Andrzej Duda wygłosił orędzie z okazji 550-lecia parlamentaryzmu w Polsce. screen/TVP Info

Andrzej Duda wygłosił orędzie z okazji 550-lecia parlamentaryzmu w Polsce. Nie zabrakło w nim odniesień do najnowszej historii i bieżącej sytuacji w kraju. Prezydent jasno określił swoje poglądy na te kwestie.

REKLAMA
– Werdyktu wydanego przez obywateli przy urnach nie wolno kontestować. Nie można odmawiać zwycięskiej większości prawa do realizacji jej programu. Odpowiedzialność za wspólnotę nakazuje, aby wynik uczciwie przeprowadzonych wyborów był respektowany – powiedział Andrzej Duda na dziedzińcu Zamku Królewskiego.
– Spełnianie zapowiedzi wyborczych jest nie tylko przywilejem ale i obowiązkiem. Przeciwdziałanie temu łamie podstawowe zasady demokracji – mówił prezydent.
Nawiązał w ten sposób do bojkotu Zgromadzenia Narodowego przez kluby Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej. Grzegorz Schetyna argumentował nieobecność słowami o tym, że rocznicę należy obchodzić przez mówienie o niszczeniu demokracji w Polsce. W ramach obchodów kluby PO i .N odbyły za to wspólne posiedzenie.
Andrzej Duda przypomniał, że wolne wybory do Senatu odbyły się już w 1989 r. Wymienił nazwisko jednego senatora. – Wśród tych, którzy dostali się wtedy do Senatu, był przyszły prezydent Lech Kaczyński. Jestem z tego dumny – stwierdził. Warto przypomnieć, że wybrani zostali także Andrzej Wajda, Andrzej Wielowieyski, Karol Modzelewski, Edward Wende czy Gustaw Holoubek, o nich prezydent nie wspomniał.
Obchody odbywają się w zbudowanym za milion złotych namiocie na dziedzińcu Zamku Królewskiego. Plac Zamkowy jest pusty i nie można tam wejść. Otoczony jest barierkami, których pilnuje policja.