
Reklama.
Kariera Rafała Trzaskowskiego to pasmo sukcesów. Poseł PO był m.in. w latach 2013-2014 ministrem administracji i cyfryzacji w rządzie Donalda Tuska oraz zasiadał w europarlamencie. Jego umiejętności są imponujące – posługuje się aż pięcioma językami obcymi: angielskim, francuskim, hiszpańskim, włoskim i rosyjskim.
Urodzony 17 stycznia 1972 roku w Warszawie polityk w 2004 zdobył doktorat na Uniwersytecie Warszawskim, w Instytucie Stosunków Międzynarodowych na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych, za pracę pt.: "Dynamika reform systemu podejmowania decyzji w Unii Europejskiej".
Na tym jednak jego osiągnięcia się nie kończą, bowiem w latach 1991-1996 studiował także na Wydziale Filologii Angielskiej. Uzyskał również stypendium Instytutu Unii Europejskiej ds. Badań nad Bezpieczeństwem w Paryżu (2002) i Uniwersytetu w Oxfordzie (1996).
Lista ciągnie się jednak dalej. Trzaskowski uczył się też w Stanach Zjednoczonych (Cranbrook-Kingswood High School) oraz w Australii (Marcellin College w Sydney). Trzeba przyznać, że polityk nie próżnował w kwestii swojego wykształcenia.
Francuski u Geremka
Trzaskowski może pochwalić się jeszcze tym, że został absolwentem Kolegium Europejskiego (Collège d’Europe) w Natolinie (1997). Jednak słowo "pochwalić" nabiera w tym wypadku dość niekorzystnego znaczenia, bowiem kandydat PO na prezydenta Warszawy w swoim ostatnim wpisie na Facebooku zwyczajnie się nie popisał.
Trzaskowski może pochwalić się jeszcze tym, że został absolwentem Kolegium Europejskiego (Collège d’Europe) w Natolinie (1997). Jednak słowo "pochwalić" nabiera w tym wypadku dość niekorzystnego znaczenia, bowiem kandydat PO na prezydenta Warszawy w swoim ostatnim wpisie na Facebooku zwyczajnie się nie popisał.
Przy okazji 10. rocznicy śmierci Bronisława Geremka Trzaskowski podzielił się wspomnieniem profesora, u którego zdawał kiedyś egzamin. Geremek uczył go cywilizacji europejskiej, zajęcia odbywały się w języku francuskim. Poseł nie władał nim wówczas najlepiej. "Ówczesny francuski nie pozwolił na oratorskie opisy" – napisał.
To zmusiło go jednak do "wypowiedzi chłodnej, precyzyjnej i oszczędnej". Choć cały wpis bardzo szybko został wyśmiany w mediach społecznościowych, to większość internautów zgodnie uznała, że najbardziej pretensjonalnie wypadło porównanie profesora do… "biblijnego patriarchy z obrazów Rembrandta".
Sondaże
Wielu uważa, że Rafał Trzaskowski robi wszystko, aby roztrwonić przewagę nad swoim rywalem Patrykiem Jakim w wyścigu o fotel prezydenta stolicy. Sondaże wciąż dają zwycięstwo posłowi PO, ale nie jest ono już tak druzgocące, jak przed kilkoma miesiącami.
Wielu uważa, że Rafał Trzaskowski robi wszystko, aby roztrwonić przewagę nad swoim rywalem Patrykiem Jakim w wyścigu o fotel prezydenta stolicy. Sondaże wciąż dają zwycięstwo posłowi PO, ale nie jest ono już tak druzgocące, jak przed kilkoma miesiącami.
Z ostatniego badania przeprowadzonego przez pracownię CBM Indicator na zlecenie sztabu Patryka Jakiego wynika, że przewaga kandydata PO i Nowoczesnej nad wiceministrem sprawiedliwości wynosi tylko 6 punktów procentowych. Trzaskowski mógłby liczyć na poparcie 34,5 proc. pytanych. Jaki – 28,4 proc.
To bardzo podobny wynik do tego z ostatniego sondażu Ibris dla "Polityki w sieci". Tam przewaga polityka Platformy nad kandydatem prawicy wyniosła 7 punktów procentowych.
Nieco inny rezultat dało badanie pracowni Kantar opublikowane w zeszłym tygodniu przez "Gazetę Wyborczą". W tym sondażu przewaga Rafała Trzaskowskiego wyniosła ponad 20 punktów.