Wylinka po pytonie tygrysim znaleziona nad Wisłą
Wylinka po pytonie tygrysim znaleziona nad Wisłą Fot. Służba Ochrony i Ratownictwa Zwierząt Animal Rescue Poland
Reklama.
Z akcji poszukiwań niebezpiecznego węża wycofała się Państwowa Straż Pożarna. – Przeszukany został pieszo cały teren. Pogoda jest słaba, temperatura zbyt niska, co powoduje, że wąż najprawdopodobniej nie będzie się przemieszczał. Jeżeli dostaniemy jakiś sygnał, włączymy się w działania - mówił w rozmowie z Gazeta.pl mł. bryg. Karol Kierzkowski.
Poszukiwania dalej prowadzi pozarządowa Fundacja Animal Rescue Polska, w akcji wykorzystywany jest m. in. dron.
Pytona szuka też policja. Prześwietlani są hodowcy i właściciele pytonów w całym kraju. Gdyby okazało się, że właściciel pytona wypuścił go celowo, grozi mu nawet do trzech lat więzienia. Policja bowiem potraktuje ten czyn jako narażenie innych na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.
Źródło: Gazeta.pl