Po fatalnej grze biało-czerwonych na piłkarskim mundialu w Rosji, Adam Nawałka przestał być trenerem drużyny. Na jego miejsce PZPN wytypował, ku zdziwieniu wielu kibiców, Jerzego Brzęczka. Prezes związku Zbigniew Boniek przedstawił wymowny powód takiej decyzji. I nie są to - jak przypuszczali niektórzy - pieniądze.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
Napisz do mnie:
bartosz.godzinski@natemat.pl
Adam Nawałka będzie trenerem kadry do końca lipca. Jego następcą został Jerzy Brzęczek - były piłkarz i selekcjoner m.in. GKS Katowice, Lechii Gdańsk i Wisły Płock. Przez siedem lat występował w zespole narodowym, a z kadrą młodzieżową sięgnął po srebrny medal Igrzysk Olimpijskich.
PZPN zatwierdził wybór nowego selekcjonera w sobotę. – Ma ogień w oczach i ogromną chęć do pracy. Zatrudniliśmy Brzęczka nie dlatego, że był najtańszy, to po prostu najlepsza kandydatura – mówił szef PZPN, Zbigniew Boniek.
Eksperci i kibice uważali, że teraz przyszedł czas na trenera z zagranicy. Typowano Cesare Prandellego, Gianiego De Biasiego czy Slavena Bilicia. Okazało się, że obcokrajowcy nie mają pojęcia o naszej reprezentacji.
– Do jednego trenera zagranicznego, który mnie inspirował, napisałem krótką informację: "słuchaj, na razie do ciebie nie zadzwonię, ale napisz mi, jak oceniasz polską reprezentację, jak ją widzisz i co o niej wiesz". To nie jest to, czego człowiek oczekuje - podał informacje z Wikipedii – przyznał "Zibi" w TVP.
Oficjalna prezentacja Jerzego Brzęczka nastąpi w poniedziałek 23 lipca.