Maciej Zakościelny wygłosił apel w sprawie wolnych sądów w Polsce. Aktor, który jest przede wszystkim kojarzony z rolami w serialach, zabrał głos na Placu Zamkowym w Warszawie, gdzie odczytał tekst na temat walki o poprawę sytuacji w naszym kraju. Na Zakościelnego spłynęła jednak fala krytyki, której najprawdopodobniej zupełnie się nie spodziewał.
"W trosce o byt i przyszłość naszej Ojczyzny, my wolne Obywatelki i wolni Obywatele, tworzący w 550 rocznicę parlamentaryzmu polskiego Obywatelskie Zgromadzenie Narodowe, wyrażamy wolę podjęcia, wspólnych z wszystkimi Polakami, działań dla naprawy Rzeczypospolitej" – wygłosił Zakościelny na Placu Zamkowym.
"W polskim sądownictwie, jak niemal w każdej sferze funkcjonowania państwa, są obszary wymagające dogłębnej analizy i rzeczywistej poprawy. Nie ma sensu jednak palenie domu po to, by wzmocnić fundamenty. Polska nie powinna stać się podsądnym europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. To wyjście ostateczne, które oznaczać będzie kompromitację nas wszystkich i naszego państwa. Możemy temu zapobiec" – dodawał.
Ostre komentarze
Podniosły i krytyczny ton tekstu nie spodobał się wielu internautom. Przytaczamy te bardziej delikatne komentarze. "Panie Zakościelny, swoim wystąpieniem obrzydził pan milionom Polaków «Czas Honoru» [serial, w którym zagrał artysta – przyp. red] – stwierdza jeden z internautów.
"Myślałam, że pan Maciej ze Stalowej Woli ma więcej rozumu. Babka się w grobie przewraca. Przez godzinę kilka lat temu słuchałam, jakiego mądrego ma wnuka. Faktycznie obrzydzenie i wstyd. Warszawa zrobiła ci ostre pranie mózgu" – pada kolejny krytyczny głos.
"Stracił Pan mój szacunek. Okazało się, że nie rozumie Pan tego, co się dzieje. Nie widziałam Pana wcześniej, jak platforma nieobywatelska zawłaszczyła całe Państwo polskie i robiła sobie żarty z wolności i obywateli" – zarzuca aktorowi internautka.