Stanisław Gawłowski po wyjściu z aresztu w Szczecinie.
Stanisław Gawłowski po wyjściu z aresztu w Szczecinie. fot. Krzysztof Hadrian/Agencja Gazeta

Stoję tu dumnie i niczego się nie boję – powiedział Stanisław Gawłowski na pierwszej konferencji po wyjściu z aresztu. Zapowiedział, że nie zrzeknie się funkcji sejmowych i klubowych, a jutro (w środę) ma zamiar przewodniczyć komisji środowiska.

REKLAMA
Takie informacje podał dziennikarz i wydawca RMF FM Karol Pawłowicki. Poseł zaapelował do prokuratury o ujawnienie wszystkich materiałów dotyczących stawianych mu zarzutów. – Jestem dumnym posłem, niczego co zrobiłem w swym życiu się nie wstydzę – podkreślił.
– Kaczyński będzie decydować, co ja mam w życiu robić? Brudziński będzie? Brudziński mówi, że bardzo liczy na to, że ja się oczyszczę. To ja Brudzińskiego proszę, jak tak bardzo na to liczy, niech zadba o to, żeby ujawnić te dokumenty – powiedział.
Przypomnijmy, Stanisław Gawłowski opuścił warunkowo areszt po wpłaceniu 500 tys. zł kaucji. To, że wyszedł z więzienia, nie oznacza jednak, że nie będzie odpowiadał w sprawie.
Wiadomo, że prokuratura zamierza postawić mu kolejne zarzuty. Chodzi o apartament, który mieli kupić teściowie pasierba posła Gawłowskiego. Miała to być ukryta forma łapówki.
Gawłowski dostał wcześniej pięć zarzutów, w tym trzy korupcyjne. Miał przyjąć jako łapówkę co najmniej 175 tys. zł w gotówce i dwa zegarki o wartości prawie 25 tys. zł. Zarzuty dotyczą też podżegania do wręczenia korzyści majątkowej w wysokości co najmniej 200 tys. zł, ujawnienia informacji niejawnej i plagiatu pracy doktorskiej. 
źródło: RMF FM