Choć Waldemar Pawlak "jest gotów szybko i zdecydowanie przeciąć" nieprawidłowości ujawnione w aferze taśmowej, Donald Tusk nadal sprawuje nadzór nad resortem rolnictwa osobiście i nie spieszy się z powołaniem ministra. Według informacji
"Gazety Wyborczej" to dlatego, że premier rozważa odebranie ludowcom resortu. W zamian PSL ma ponoć obsadzić resort środowiska, którym partia chciała się zająć już w poprzedniej kadencji.