Z wywiadu na wywiad Kornel Morawiecki wygłasza coraz odważniejsze tezy. Tym razem w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem dla "Rzeczpospolitej" połączył potrzebne jego zdaniem zmiany w polskich mediach z ich "antyrosyjskim" nastawieniem. Warunkiem jest niedopuszczenie opozycji do władzy.
– Media mają służyć społeczeństwu, a nie grupom uprzywilejowanym, jak sędziowie, czy zagranicznym grupom kapitałowym, którym podlegają. Nie ma ideałów, ale media nie mogą być bezrefleksyjne – stwierdził Kornel Morawiecki.
– Najpierw wygrajmy wybory, później będziemy zmieniać media na służebne społeczeństwu – dodał ojciec premiera. Dalej padł jeszcze bardziej niepokojący wniosek.
– W Polsce większość mediów nastawia społeczeństwo przeciwko Rosji. Czy to jest dobre? Nie, to powinno się zmienić – podkreślił lider koła Wolni i Solidarni. Ta wypowiedź zwróciła uwagę innych dziennikarzy.
W dalszej części rozmowy, marszałek senior mówi o swoim synu, który jego zdaniem "sprawdził się na stanowisku premiera". Stwierdził też, że prezydent powinien zawetować zmiany w ordynacji wyborczej, przegłosowane przez PiS w Sejmie i Senacie.
To nie pierwsza prorosyjska wypowiedź Kornela Morawieckiego. W połowie lipca na antenie RMF FM Morawiecki senior oznajmił, że Polska powinna "zwrócić się do Rosjan o poprawę stosunków".