Reklama.
To była jedna z najlepszych stadnin koni arabskich nie tylko w Polsce, ale na świecie. Dziś stadnina w Janowie Podlaskim jest zarządzana tak źle, że w zeszłym roku zamiast przynieść zysk zamknęła bilans stratą ponad półtora miliona złotych. Jak ponury żart w tym momencie brzmią zarzuty niegospodarności, jakie stawiano byłemu dyrektorowi Markowi Treli.