Mariusz Błaszczak w ostrym tonie wypowiedział się ostatniej decyzji Pawła Adamowicza. Prezydent Gdańska zdecydował bowiem o braku Wojska Polskiego na wrześniowej uroczystości na Westerplatte. Szef Ministerstwa Obrony Narodowej oczekuje, że Adamowicz zmieni decyzję. – Jest to skandal, to sytuacja nie do pomyślenia – przekonywał.
Mariusz Błaszczak dodawał, że prezydent Gdańska "nie ma prawa do zawłaszczania historii Polski". Stwierdził, że Paweł Adamowicz traktuje miasto jako prywatny folwark.
– Prezydent Gdańska na nowo pisze historię naszego kraju, wpisując się w kłamstwa, wpisując się w retorykę, która była retoryką tych, którzy na Polskę napadli, a dziś jest retoryką tych, którzy próbują postawić znak równości między sprawcami a ofiarami, tych, którzy próbują zatrzeć swoje zbrodnie, zatrzeć pamięć o tym, czego złego dokonali – ocenił minister.
– Chciałem (...) zażądać od prezydenta Gdańska zmiany tej decyzji i chciałbym podkreślić, że nie wyobrażam sobie, żeby 1 września na Westerplatte nie było Wojska Polskiego – podsumował Błaszczak.
PiS a teren na półwyspie Westerplatte
Przypomnijmy, że dyrektor Muzeum II Wojny Światowej Karol Nawrocki złożył nietypową propozycję Pawłowi Adamowiczowi. Zaproponował mu przejęcie lub kupno za 2 mln zł dziewięciu hektarów terenu miejskiego na półwyspie Westerplatte.