Krystyna Pawłowicz skomentowała na Twitterze stan polskiego futbolu.
Krystyna Pawłowicz skomentowała na Twitterze stan polskiego futbolu. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Polscy kibice przeżywają naprawdę trefny rok. Najpierw pękła bańka pt. "na pewniaku wychodzimy z grupy w Rosji", a w czwartek wieczorem ostatecznie zabrano nam wiarę w grę klubów Ekstraklasy w europejskich pucharach. Na Twitterze nie brakuje komentatorów takiego stanu rzeczy, jak choćby Krystyna Pawłowicz.

REKLAMA
Tylko czekać aż Krystyna Pawłowicz podkręci Zbigniewowi Bońkowi wąsa, a prezes PZPN wytarga pierwszą złośnicę PiS za warkoczyki. Dwójka znanych użytkowników Twittera kilka tygodni temu nawiązała ze sobą "romans z podstawówki", co jakiś czas wysyłając sobie wzajemne prztyczki. Oczywiście wokoło futbolu.
"Panie Bońku. Po wynikach polskich piłkarzy we wszelkich ligach,od gminnych po światowe,jako kierownik PZPN 'jawi się Pan dla mnie kierownikiem fascynującym". Za karę na kawę Pana nie zaproszę..." – napisała w piątek Pawłowicz.
Była to odpowiedź na tweeta Bońka z 25 czerwca. Prezes PZPN odniósł się wówczas do wypowiedzi Pawłowicz o braku honoru w polskiej piłce i ogólnym pakowaniu manatek po przegranej w meczu z Kolumbią. "Jawi się Pani dla mnie kobietą fascynującą" – pisał Boniek, zapraszając na kawę.
Przegrana z kelnerami
Pod wpisem Pawłowicz pojawiły się głosy, by dała sobie spokój z komentowaniem piłki, skoro nawet specjalnie się na niej nie zna.
"Nazwa zawodów nie ma znaczenia,chodzi o stan polskiej piłki nożnej, gdziekolwiek polskie drużyny grają. A stan, jaki jest, właśnie obserwujemy, np wczorajsze klęski, m.in z 'kelnerami z Luksemburga'" – napisała Pawłowicz.

Obserwuj nas na Instagramie. Codziennie nowe Instastory! Czytaj więcej