W internecie pojawiły się podejrzenia, że zdjęcia Jarosława Kaczyńskiego na wakacjach to fotomontaż. Fotografie opublikowana przez szefa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji wzbudziły liczne kontrowersje. Niektórzy są przekonani, że prezes Prawa i Sprawiedliwości wcale nie odpoczywał – jak sugerował Joachim Brudziński – w Beskidzie Sądeckim.
Zarzuty wobec fotografii - jak dowodzą niektóre opinie - wcale nie są bezpodstawne. Wątpliwości wzbudziły między innymi widoczne na nich linie cięcia. To jednak nie jedyna rzecz.
"Zajmuję się grafiką i od razu idzie zauważyć, że to fotomontaż. Wzdłuż lewego ramienia idzie cienka jasna kreska, ślad po wycinaniu z innej grafiki albo z całkiem obojętnego tła. A podświetlenie tyłu prawego ramienia to odbite światło z jasnego tła. Poza tym rozbarwienie nie takie" – ocenił jeden z użytkowników Twittera.
Zaskoczenie wzbudziło także to, że Kaczyński – mimo tak upalnej pogody – założył koszulę z długim rękawem i wełnianą kamizelkę.
Co ze zdrowiem Kaczyńskiego?
Joachim Brudziński pochwalił się w sieci zdjęciami Jarosława Kaczyńskiego, które szybko wywołało szeroką dyskusję. "Skoro sierpień, to Prezes Jarosław Kaczyński na wędrówce po górach" oraz – druga fotografia – "Prezes Jarosław Kaczyński w Beskidzie Sądeckim zatroskany stanem opozycji w Polsce" – powiadomił polityk.
W komentarzach przewija się wątek, że celem Joachima Brudzińskiego mogło być wyciszenie plotek związanych ze stanem zdrowia prezesa PiS. Poseł PO Michał Szczerba zwrócił uwagę, że tak samo prezes PiS był ubrany na wakacjach dwa lata temu.
Sam szef MSWiA na podejrzenia, iż zamieszczone zdjęcia mogą być fotomontażem, opublikował kolejną fotografię oraz krótki komunikat: "dajcie spokój".