Zaskakujące słowa Rokity. Pochwalił reformę sądownictwa w wykonaniu PiS
redakcja naTemat
23 sierpnia 2018, 09:16·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 23 sierpnia 2018, 09:16
Były poseł Platformy Obywatelskiej Jan Rokita był gościem "Faktów po Faktach" w TVN24. Rozmowa dotyczyła reformy sądownictwa, a słowa Rokity dla wielu mogą być niespodzianką. – Struktura, która stoi za tą koncepcją reformy, jest mądra i powinna przetrwać rządy PiS-u – stwierdził były parlamentarzysta.
Reklama.
– W moim przekonaniu prowokacyjne są raczej jakieś takie bardzo skrajne sądy skierowane przeciwko tej reformie – mówił już na samym początku rozmowy Rokita.
Podkreślił także, że w środowisku polityków "od połowy lat 90. w zamkniętych gabinetach politycznych toczyły się debaty o tym, co zrobić, żeby zreformować polskie sądownictwo”.
Rokita przypomniał także swoją rozmowę z Andrzejem Rzeplińskim, byłym prezesem Trybunału Konstytucyjnego. – Mówił mi: proszę pana, jak nie wyrwiemy sędziom Krajowej Rady Sądownictwa, to nic się nie da zrobić z polskim wymiarem sprawiedliwości. To wszystko od lat wiedzieliśmy, tylko strach przed tym, że środowisko sędziowskie powie, że to jest zamach na niezawisłość sądów, to jest zamach na podstawowe wartości demokratyczne, paraliżował polityków – dodał.
Według Rokity ta myśl była jedną z podstaw projektu zmiany konstytucji, który miała opracować koalicja PO–PiS po wyborach w 2005 roku. Do koalicji jednak nigdy nie doszło.
Sama reforma sądów tymczasem nabiera rozpędu. Chwilę po wizycie Rokity w studiu TVN24 w "Gościu Wiadomości" był Zbigniew Ziobro. Minister sprawiedliwości irytował się na zarzuty dotyczące niejawności wyboru sędziów do Sądu Najwyższego.