
Reklama.
"Odnosząc się do doniesień medialnych dotyczących napięć na linii Danny Boyle – Daniel Craig, które miałyby być konsekwencją różnych wizji artystycznych obu Panów, i które miałyby dotyczyć ewentualnego udziału Pana Tomasza Kota w najnowszym 'Jamesie Bondzie', pragniemy stwierdzić, że nie dysponujemy żadną wiedzą na ten temat i nie wiemy co obu Panów poróżniło"– czytamy w oświadczeniu podpisanym przez Kota i Lucynę Kobierzycką.
Dalej dowiadujemy się, że Tomasz Kot rzeczywiście brał udział w castingu do nowego "Bonda". "Natomiast prawdą jest, że Tomasz Kot został poproszony przez reżysera o przygotowanie kilku scen, w których interpretował ostatnie role czarnych charakterów, co zrobił z wielką przyjemnością"– czytamy.
Tomasz Kot w oświadczeniu ponadto zaznacza, że nie otrzymał oficjalnego stanowiska ze strony ludzi związanych z produkcją. Dlatego nie odniesie się do informacji zawartych wyłącznie w mediach.
Obserwuj nas na Instagramie. Codziennie nowe Instastory! Czytaj więcej