Karol Guzikiewicz przemawia na wiecu poparcia "Solidarności" dla PiS, obok Jarosław Kaczyński. Zdjęcie pochodzi z 2006 r.
Karol Guzikiewicz przemawia na wiecu poparcia "Solidarności" dla PiS, obok Jarosław Kaczyński. Zdjęcie pochodzi z 2006 r. Fot. Kamil Gozdan / Agencja Gazeta

Ta wiadomość wywołała lawinę drwin. We wtorek media obiegło zdjęcie zaproszenia na uroczystości w Stoczni Gdańskiej w 38. rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych. W obecności premiera Mateusza Morawieckiego miała zostać odsłonięta tablica ku czci braci Kaczyńskich, którzy "przebywali w hali nr 26 w czasie strajku w 1988 r.".

REKLAMA
Organizatorem tych uroczystości jest "Solidarność". Lider związku w Stoczni Gdańskiej Karol Guzikiewicz zapewniał, że drwiny są nieuzasadnione. Na tablicy nie ma bowiem mowy o tym, że Lech Kaczyński oraz Jarosław Kaczyński "przebywali w hali", lecz o tym, że "strajkowali".
Politycy PiS natomiast odcięli się od związkowej inicjatywy. – To nie jest inicjatywa PiS i "hejt" na naszą partię i jej prezesa jest nieuprawniony – stwierdziła rzeczniczka partii Beata Mazurek. Sam Jarosław Kaczyński o pomyśle "Solidarności" miał się dowiedzieć dopiero w środę. I - jak wynika z oświadczenia Karola Guzikiewicza - nie wyraził zgody na przygotowaną tablicę.
"Z powodu braku zgody Jarosława Kaczyńskiego tablica informacyjna nie zostanie odsłonięta 31.08.2018" – napisał lider stoczniowej "Solidarności".
To nie pierwszy raz, gdy "Solidarność" w Stoczni Gdańskiej usilnie wspiera Prawo i Sprawiedliwość. Przed laty na wspólnym wiecu przed stocznią Jarosław Kaczyński powiedział słynne zdania: "Spędziłem w tym miejscu kilka tygodni swojego życia. Może najważniejszych tygodni swojego życia. I pamiętam, kto był wtedy po której stronie. My jesteśmy tu, gdzie wtedy. Oni tam, gdzie stało ZOMO".

Obserwuj nas na Instagramie. Codziennie nowe Instastory! Czytaj więcej