Rafał Trzaskowski przystąpił do ofensywy wyborczej. Po "fenomenalnej" akcji z klejeniem szyby, przyszła pora na pochwalenie się hasłem wyborczym. Problem w tym, że jeden z konkurentów polityka PO w walce o rządy w stolicy zarzuca mu jego kradzież.
Przywłaszczenie sobie hasła "Warszawa dla wszystkich" zarzucił Trzaskowskiemu na Twitterze były burmistrz Ursynowa Piotr Guział.
"Szanowni Państwo! Niestety Pan Trzaskowski ukradł moje hasło wyborcze! Jak widać na zrzucie ekranu, ja to hasło opublikowałem już wczoraj o godz. 14:10 na moim profilu na Facebooku! Jeszcze wcześniej zamówiłem kampanię zewnętrzną «Warszawa dla wszystkich», ale nie dla #PartiaOszustów" – napisał na Twitterze radny Warszawy, który też walczy w wyborach na prezydenta Warszawy.
Co więcej, w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" z 28 sierpnia Piotr Guział użył sformułowania "Warszawa dla wszystkich to nie frazes".
Tomczyk tłumaczy Trzaskowskiego
Poseł PO Cezary Tomczyk, który pomaga Rafałowi Trzaskowskiemu w kampanii, odniósł się do zarzutów Guziała.
"Panie Radny, chyba nie podchodził Pan poważnie do hasła, skoro pod domeną warszawadlawszystkich.pl (domena Rafała Trzaskowskiego – przyp. red.) jest co innego... A w kampanii wielokrotnie odwoływaliśmy się do tych wartości. Nie wspomnę już o druku, który trwa od tygodnia. Niech Warszawa łączy! Wszystkich" – skomentował Tomczyk na Twitterze.
Sam Rafał Trzaskowski prezentując wyborcze hasło "Warszawa dla wszystkich" uzasadniał: "Trzeba będzie walczyć o każdy głos każdej warszawianki i każdego warszawiaka. Stąd też hasło «Warszawa dla wszystkich», bo trzeba zadbać o każdy głos".
– Dopiero ta osoba, która się naprawdę postara i będzie prowadzić tę kampanię, rozmawiając z warszawiakami, a nie robiąc tylko akcje dla picu, będzie w stanie tę kampanię wygrać – dodawał.
Przypomnijmy, że Piotr Guział w 2014 r. w wyborach na prezydenta Warszawy zajął trzecie miejsce, zdobywając 8,54 proc. głosów. Przed drugą turą, w której spotkali się Jacek Sasin i Hanna Gronkiewicz-Waltz, Guział poparł kandydata PiS. On sam w przeszłości należał do SLD oraz Partii Demokratycznej. Obecnie współtworzy Ruch Sprawiedliwości Społecznej.
Każdy, kto choć trochę zna się na kampanii wie, że hasła przygotowuje się tygodniami, zwłaszcza do druku, bo przecież zaraz te billboardy będą wisieć na warszawskich ulicach. Wystarczy też sprawdzić, co kryje się pod domeną internetową pod tym hasłem.