Prof. Jadwiga Staniszkis postawiła prostą diagnozę przyszłego upadku PiS. Partia zawdzięcza dojście do władzy m.in. programowi "Rodzina 500 plus". Kiedy PiS traci poparcie opinii publicznej, obiecuje nową kiełbasę wyborczą – tak było po aferze z nagrodami dla ministrów. – Zdemoralizowani ludzie będą chcieli więcej dostać i przestaną w końcu głosować na PiS – powiedziała portalowi wiadomo.co prof. Staniszkis.
– Teraz przerażająca jest ta obojętność i demoralizacja ludzi, co PiS traktuje jako przyzwolenie dla tego, co robi. Ludzie są niejako kupowani. Polska jest krajem ciągle biednym, więc te wszystkie dodatkowe pieniądze sprzyjają milczeniu – przekonywała socjolog.
Podkreśliła jednak, że rozdawanie pieniędzy nie jest długofalową metodą na utrzymanie się przy władzy. – Tak dobra koniunktura długo się nie utrzyma. Zdemoralizowani ludzie będą chcieli więcej dostać i przestaną w końcu głosować na PiS – argumentowała.
Prof. Staniszkis zauważyła, że widoczna jest już pewna zmiana. Wszystko dlatego, że najnowsze sondaże samorządowe pokazują, iż w dużych miastach wygrają kandydaci niezwiązani z PiS, zazwyczaj z Koalicji Obywatelskiej. Jej zdaniem pierwsza przegrana pociąga dalsze.
Uczestniczka Porozumień Sierpniowych dodała, że zachodni przywódcy dostrzegają, jak wygląda sytuacja w naszym kraju. – Dziś nawet w Rosji są zszokowani tym, co się dzieje w Polsce – mówiła.
Polecamy wywiad dziennikarza naTemat Jarosława Karpińskiego, w którym prof. Staniszkis w dosadnych słowach ocenia trzy lata prezydentury Andrzeja Dudy.