W internecie pojawiło się mnóstwo filmików i zdjęć, na których ludzie bez skrupułów niszczą ciuchy wyprodukowane przez Nike. Tak wygląda ich ostra krytyka wobec najnowszej kampanii popularnej marki. A wszystko przez jednego zawodnika NFL - Colina Kaepernicka.
Kampanii nie byle jakiej, bo zorganizowanej na 30-lecie najpopularniejszego sloganu amerykańskiego brandu - "Just do it!". Jej hasło - "Musisz w coś wierzyć. Nawet jeśli będziesz musiał poświęcić wszystko" - jak ulał pasuje Colinowi Kaepernickowi. I to właśnie on został najnowszą twarzą Nike'a.
Gdybyście zapomnieli - Kaepernick to ten amerykański futbolista, który przed dwoma laty uklęknął w czasie grania hymnu narodowego. W ten sposób zawodnik NFL pragnął wyrazić sprzeciw wobec brutalności policji i dyskryminacji Afroamerykanów. Amerykanie są jednak znani ze swojej wielkiej miłości do symboli narodowych. I tu Kaepernick sobie zaszkodził.
Pod hasztagiem #IStandForOurFlag Amerykanie bojkotują decyzję Nike'a o obsadzeniu Kaepernicka w roli twarzy kampanii. "Jako Amerykanin nie mogę dłużej wspierać waszej firmy", "Nike zmusił mnie do wyboru między moją ulubioną marką a krajem" – czytamy w postach pełnych patosu.
– Społeczeństwo amerykańskie jest bardzo mocno przywiązane do symboli narodowych, dlatego na Kaepernicka wylała się wielka fala hejtu – wyjaśnia Kuba Tłuczek, redaktor portalu nfl24.pl. – Przy okazji oberwało się również Nike'owi, który wykorzystał zawodnika w swojej najnowszej kampanii. Stąd palenie butów i ciuchów marki z łyżwą – tłumaczy dziennikarz.
Ciężki los Kaepernicka
– Cała akcja z Kaepernickiem sięga 2016 roku, kiedy w proteście przeciwko brutalności policji i dyskryminacji rasowej uklęknął w czasie meczu ligi NFL – mówi naTemat Kuba Tłuczek. – Był wówczas zawodnikiem San Francisco 49ers. Sportowo ten sezon nie był dla Kaepernicka zbyt udany, ale ten gest zwrócił na niego oczy całego świata – dodaje.
– Kaepernick został wyautowany poza obsadę ligi – kontynuuje dziennikarz. – Przez zamieszanie, jakie wokół niego wybuchło oraz spadek formy, włodarze klubów nie chcą go zatrudniać. Kaepernick złożył nawet pozew do sądu, oskarżając NFL o zmowę przeciwko niemu. To wszystko jest bardzo mocno polityczne, nawet Trump się w to angażował – podkreśla.
No właśnie, poza obroną wartości narodowych, Amerykanie zarzucają Nike'owi zatrudnienie gracza, który od 2 lat nie trzymał jajowatej piłki w rękach. W tej sprawie sport można chyba jednak zepchnąć na drugi plan, ponieważ przede wszystkim ma ona charakter polityczny. – Powinni wyrzucić tego sukinsyna z boiska – mówił o Kaepernicku Donald Trump w czasie kampanii prezydenckiej w 2016 roku.
Razem z Nike
Oczywiście znalazły się osoby, które wspierają zarówno krucjatę Kaepernicka i decyzję Nike'a. Pod postami z nagranym paleniem butów, pojawiły się komentarze oskarżające bojkotujących kampanię o faszyzm. "Wy lubicie palić różne rzeczy, co chłopcy?" – czytamy pod zdjęciem płonących swastyk.
Przeciwnicy Trumpa oraz ludzie, którzy wspierają czarnoskórą społeczność w walce z rasowymi uprzedzeniami, namawiają do kupowania produktów Nike. "Odwróćmy bojkot! Wspierajmy dobro i już dzisiaj kupmy nową parę Nike'ów!" – brzmi jeden z postów.