Jedni opuścili Kościół z powodu polityki. Inni z miłości. Jeszcze inni uznali, że wiara to po prostu wielki przymus. Później zmienili zdanie. Marszałek Józef Piłsudski, aktorka Katie Holmes i pisarze Anne Rice oraz Charles Lewis postanowili wrócić do wspólnoty. Dlaczego?
Ostatnio tabloidy obiegła informacja o tym, że Katie Holmes wróciła na łono Kościoła Katolickiego. Znana aktorka nie jest odosobnionym przypadkiem. W historii zdarzały się bowiem spektakularne rozstania z wiarą katolicką i jeszcze bardziej szumne powroty.
W ślad za mężczyzną
Katie Holmes odeszła z Kościoła kilka lat temu, kiedy zaczęła spotykać się z Tomem Cruisem (grał m.in. w "Top Gun", "Mission Impossible", "Raport Mniejszości"). Hollywoodzki aktor jest wyznawcą scjentologii, czyli popularnej w USA sekty. 28-letnia wówczas aktorka zafascynowała się nie tylko Cruisem, ale także jego wyznaniem. "Uczę się celebrować własnego ducha, własną istotę" - mówiła wtedy. "To naprawdę pomaga" - dodawała w wywiadach.
Teraz sytuacja nieco się zmieniła. Holmes rozwodzi się z Tomem Cruisem i walczy o prawo opieki nad ich córką Suri. Po tym, jak para podpisała porozumienie rozwodowe, amerykańskie tabloidy podały informację, że aktorka wraca do Kościoła katolickiego. Zapisała się do pararii św. Franciszka Ksawerego w Nowym Jorku. Choć, jak twierdzą parafianie, aktorka nie pojawiła się jeszcze na ani jednej mszy, już zadeklarowała, że zapisze dziecko do katolickiej szkoły. W ten sposób chce ochronić dziewczynkę przed wpływami scjentologów.
W ślad za kobietą
Środowiska konserwatywne za swojego bohatera uważają Józefa Piłsudskiego. Tymczasem zwolennicy Ruchu Palikota, którzy w maju ogłosili tydzień apostazji, powołali go na swojego patrona. Dlaczego? Jak przekonuje Robert Leszczyński w serwisie apostazja.info, marszałek nie pasuje zupełnie ultrakatolickich środowisk, bo jako 23-latek wypisał się z Kościoła.
"24 maja 1899 roku jako dorosły, 23-letni facet podjął świadomą decyzję o apostazji i opuszczeniu Kościoła Katolickiego. Zgodnie z procedurą został przez ten Kościół ekskomunikowany i przeszedł na luteranizm, a miesiąc później w kościele protestanckim w Paproci Dużej wziął w tym właśnie obrządku ślub z rozwódką Marią Juszkiewiczową" - przypomina w felietonie Leszczyński.
Konserwatywni publicyści i historycy zwracają jednak uwagę, że to nie był koniec religijnej historii Marszałka. "Na łono Kościoła rzymskokatolickiego Piłsudski wrócił w lutym 1916 r., w czasie walk Legionów na froncie wschodnim" - pisze "Najwyższy Czas".
"Jak na 'patrona apostatów' przystało Józef Piłsudski, po niespełna 17 latach, wrócił na łono Kościoła rzymsko-katolickiego. Uczynił to 27 lutego 1916 r. w Karasinie, a świadkami byli Kazimierz Sosnkowski i Bolesław Wieniawa-Długoszowski" - przypominają autorzy strony jpilsudski.org.
Z protestu i dla inspiracji
Od Kościoła odchodzili także znani pisarze. Z wiarą Clive S. Lewis, autor między innymi "Opowieści z Narnii" wychował się w katolickiej irlandzkiej rodzinie. Kiedy miał 15 lat, stwierdził, że religia jest przymusem i postanowił zerwać więzi z Kościołem. Określał później siebie jako „rozzłoszczonego na Boga za to, że nie istnieje” i zaczął fascynować się okultyzmem.
Wrócił po rozmowach z przyjaciółmi, między innymi Johnem R. R. Tolkienem. Nie wrócił jednak do Kościoła rzymskokatolickiego, ale został wyznawcą anglikanizmu, co ponoć bardzo zasmuciło Tolkiena.
Podobną drogę przeszła też Anne Rice, autorka kultowej sagi o wampirach (m.in. "Wywiadu z Wampirem", w którego ekranizacji wystąpili Tom Cruise i Brad Pitt). Pisarka przez lata była wojującą ateistką - zasłynęła nie tylko mrocznymi powieściami, w których pełno nadprzyrodzonych mocy, ale także otwartą walką o prawa homoseksualistów.
Dlaczego pisarka postanowiła się nawrócić? W wywiadach przyznawała, że brakuje jej kontaktu z Jezusem. Zawarła z mężem ślub kościelny, poszła do spowiedzi i opublikowała autobiograficzną książkę, w której próbuje pogodzić się z Kościołem.
"Nigdy się nie cofnę. Nawet jeśli by mówili 'Będziesz spłukana; musisz napisać jeszcze jedną książkę o wampirach', odmówiłabym. Nie mam wyboru, byłabym bezgranicznie głupia odwracając się tak od Boga" - powiedziała w wywiadzie dla "Christianity Today".
Choć historią zachwycały się konserwatywne media na całym świecie, po kilku latach autorka postanowiła jednak rozstać się z katolicyzmem. Jak twierdzi pozostała jednak wierna Bogu.
Skąd te powroty?
Ks. Bogdan Bartołd tłumaczy, że odwrócenie się od wiary często jest spowodowane tym, że człowiek po prostu przestaje przestrzegać reguł obowiązujących w Kościele.
– Szczerze mówiąc, w ciągu 26 lat kapłaństwa miałem tylko jedną osobę, która dokonywała apostazji. Ale spotkałem wielu takich ludzi, którzy po prostu zaprzestali praktyk. Tacy ludzie faktycznie czasem wracają – przyznaje. – Ogólny wniosek jest taki, że często ci ludzie są po prostu na bakier z przykazaniami. Przyznają, że ich postępowanie nie mieści się w wytyczonych regułach – przekonuje ks. Bartołd i dodaje, że bardzo często osoby, które odwróciły się od wiary są pierwszymi głosami w debacie o unowocześnieniu Kościoła.
Dlaczego więc konwertyci i apostaci wracają do Kościoła Katolickiego? Zdaniem ks. Bartołda, po prostu się nawracają. – Zmieniają swój sposób myślenia i postanawiają wynagrodzić swoje czyny – uważa duchowny.