Polacy pokonali Irańczyków 3:0. Niepokonani dotąd Persowie zostali rozbici przez aktualnych mistrzów świata w meczu ochrzczonym nazwą "Bitwa pod Warną". Z kompletem punktów w Grupie D biało-czerwoni czekają na mecz z Bułgarią, który będzie ich ostatnim spotkaniem w tej fazie.
W pierwszym secie Polacy bardzo szybko wyrobili sobie dużą przewagę. W najlepszych momentach gry nasza reprezentacja wyprzedzała Irańczyków aż sześcioma punktami. Przy stanie 20:16 trener rywali poprosił o czas. Po powrocie na parkiet Amirowi Ghafourowi udało się nawet zaliczyć serwisowego asa, jednak to biało-czerwoni schodzili z boiska w lepszych nastrojach. Pierwszą część gry Polacy wygrali 25:21.
Drugiego seta Polacy wygrali nieco wyżej - 25:20. Ta część spotkania z Iranem była jednak bardziej nerwowa. Jednak kiedy przy stanie 20:19 wydawało się, że biało-czerwoni stracą przewagę, ci zaczęli się odbudowywać. Bardzo ważny był atak kapitana zespołu - Michała Kubiaka, dzięki któremu Polacy wyszli na 23:20.
Trzeci set rozpoczął się od ostrego ataku Irańczyków. Szalał Amir Ghafour, który najpierw zdobył punkt na 1:3, a chwilę później zaliczył kolejnego asa, przesuwając wynik na 3:6. Mimo to, Polacy doprowadzili do wyrównania przy stanie 14:14, świetną robotę przy siatce wykonał wcześniej Michał Kubiak.
Emocje trzymały do samego końca. Dopiero w samej końcówce Polacy zyskali przewagę na 23:21. Potem siatki dotknęli gracze Iranu. Ostatecznie Polscy siatkarze zwyciężyli 25:22 w trzecim secie, a cały mecz 3:0.
Nasi najlepsi
Polacy przyjechali na Mistrzostwa Świata w Bułgarii w roli obrońców tytułu. W fazie grupowej są niepokonani. Biało-czerwoni zdążyli już pokonać Kubę (3:1), zwycięsko udało im się wyjść również ze starć z Portoryko (3:0) oraz Finlandią (3:1). Ostatnie z tych spotkań dało Polakom pewny awans do kolejnej fazy turnieju.
Polaków czeka jeszcze ostatni mecz fazy grupowej. We wtorek 18 września biało-czerwoni zagrają z gospodarzami turnieju - Bułgarami, którzy są również wiceliderami grupy D.