Bartosz Sokołowski - po lewej stronie palonej kukły, kandyduje z listy PiS.
Bartosz Sokołowski - po lewej stronie palonej kukły, kandyduje z listy PiS. fot. screen/YouTube/Niezależny Serwis Wiadomości2

Bartosz Sokołowski i Marcin Zabłudowski to dwaj członkowie Młodzieży Wszechpolskiej, którzy znaleźli się na listach Prawa i Sprawiedliwości w wyborach samorządowych w Białymstoku. Znani byli dotąd z kontrowersyjnych happeningów.

REKLAMA
Obu kandydatów zaprezentowano na konwencji PiS w Białymstoku. Sokołowski jest kandydatem PiS do białostockiej rady miejskiej. Przedstawiono go jako wieloletniego działacza społecznego, studenta i żołnierza Narodowych Sił Rezerwowych. Był też prezesem Młodzieży Wszechpolskiej w Białymstoku. W marcu 2018 palił kukłę Ryszarda Petru.
Zabłudowski kandyduje do sejmiku podlaskiego. Przestawiono go jako historyka, dziennikarza, specjalistę do spraw medialnych. W przeszłości był przewodniczącym Okręgu Podlaskiego Młodzieży Wszechpolskiej. We wrześniu 2016 roku dał się poznać, gdy zakłócał spotkanie Lecha Wałęsy z przedstawicielami KOD.
Zabłudowski i Sokołowski przedstawiają się jako współpracownicy Adama Andruszkiewicza, który niedawno opuścił Kukiz'15 i przeszedł do koła poselskiego Wolni i Solidarni. Z przeszłości tłumaczył obu Jacek Żalek z PiS, dla którego nie jest ona problemem.
– Palenie kukły to zwyczaj, który przyszedł do nas z zachodniej Europy. W Niemczech palenie kukieł jest codziennością. (…) Jeżeli ktoś wzoruje się na Niemcach, na Francuzach, przynosi te zwyczaje do Polski, nie znaczy to, że od razu jest kimś kontrowersyjnym – stwierdził Żalek. Parlamentarzysta PiS jest zdania, że "wynika to prawdopodobnie z dużo niższej niż w Polsce kultury politycznej".
źródło: TVN24