"W tych wyborach musi wygrać Patryk". Kaczyński i Morawiecki zachwalali Jakiego w Warszawie
redakcja naTemat
22 września 2018, 17:08·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 22 września 2018, 17:08
Festiwal pochwał pod adresem Patryka Jakiego – tak w skrócie można podsumować to, co z warszawskiej konwencji wyborczej Zjednoczonej Prawicy uczynili premier Mateusz Morawiecki i jego szef prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Reklama.
"Człowiek gigantycznej energii, ogromnej pomysłowości i taki, który w różnych dziedzinach potrafi realizować to, co zamierzył" – tak kandydata Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy przedstawiał Jarosław Kaczyński. – Takiego człowieka potrzebuje Warszawa. Człowieka wielkiego planu dla Warszawy, bo Polska zasługuje w końcu na to, żeby mieć wielką stolicę – dodał prezes Prawa i Sprawiedliwości.
– Jeśli Warszawa ma przeżyć przełom, nowy początek, początek dobrych czasów (...), to musi być tak, by 21 października, a najpóźniej 4 listopada prezydentem Warszawy został Patryk Jaki! – stwierdził.
W podobnym tonie wypowiadał się później także Mateusz Morawiecki. – Walka o Warszawę, bój o uczciwą Warszawę – silną, rozwijającą się – jest bardzo ważny dla całej Polski. Nie jest tylko ważny dla Warszawy. Dlatego wszyscy patrzymy na to, jak będą te zmagania wyglądały – zaczął premier.
Po czym szef rządu przeszedł do sprawdzonej już w tej kampanii metody przekonywania do kandydatów PiS, Solidarnej Polski i Porozumienia, która polega na sugerowaniu, iż samorządowcy innych opcji będą mieli kłopoty z rządem "dobrej zmiany".
Mateusz Morawiecki wymownie wspomniał o tym w kontekście rozważań "jak zrobić, żeby Warszawa rzeczywiście miała wyjątkowe szanse rozwoju". – Żeby tak się stało, musi w tych wyborach wygrać Patryk – stwierdził.