Małgorzata Wassermann (lub może ludzie z jej sztabu?) wyraźnie przesadziła. Tym razem nie chodzi jednak o jej poglądy, tylko wyborcze zdjęcie, które – jak zauważyli internauci – na kilometr trąci Photoshopem. "Dlaczego Gosia Wasserman kandyduje w Krakowie? Ponieważ jest nie do Poznania" – zakpił były poseł KPN Krzysztof Król.
Posłanka Prawa i Sprawiedliwości, walcząc o głosy wyborców w Krakowie, zachęca, by obejrzeć transmitowany na Facebooku program "Poznaj Gosię". Lecz już na samym początku Małgorzata Wassermann strzela sobie w stopę. Grafika zapowiadająca jej udział w wyborach samorządowych wywołała falę negatywnych i uszczypliwych komentarzy. Wassermann wygląda na zupełnie odmienioną – niektórzy twierdzą nawet, że trudno ją rozpoznać.
– To niedźwiedzia przysługa sztabowców i ewidentna wpadka sztabu wyborczego – stwierdza w rozmowie z "Super Expressem" specjalista ds. wizerunku dr Mirosław Oczkoś.
– W przypadku młodych osób z dobrą prezencją, a taką ma Małgorzata Wassermann, nie powinno się robić takich rzeczy i na siłę poprawiać tego, co jest dobre, bo się to po prostu pogorszy. Teraz pani poseł Wassermann powinna wycofać tę grafikę i zastąpić ją nową, na której wyborca nie będzie miał problemu z rozpoznaniem jej twarzy – dodaje dr Oczkoś.
Reakcje na przerobioną fotografię Wassermann są jednoznacznie negatywne. – Codziennie mijam billboard z panią Wassermann, jak ją lubię i popieram, to tu nie rozumiem, jak takie coś mogła zatwierdzić – komentuje jeden z użytkowników Twittera. W sieci nie brak podobnych opinii.
Przypomnijmy, że to nie pierwszy raz, kiedy Wasserman spektakularnie podkłada się wyborcom. W internecie krąży nagranie z posłanką, która opowiada o planach PiS. Robi to w pełnym patosu, sztucznym tonie.