
"Tego Kurka nam nie zakręcicie" – taki transparent parę długich lat temu można było zobaczyć na trybunach podczas meczu Polski z Rosją. Od tego momentu trochę minęło, Bartosz Kurek rozwinął skrzydła, ale w międzyczasie gdzieś tam... sam siebie zakręcił. Teraz – niezależnie od ostatecznego wyniku – wraca w chwale, bo nie raz ratował nam skórę w trakcie Mistrzostw Świata.
REKLAMA
Na imprezą został zabrany trochę na wyrost. Trener liczył, że Kurek "wygra mu jeden mecz". Polski atakujący spłacił już dług zaufania, bo okazał się filarem naszej kadry. Zwłaszcza w drugiej części turnieju.
Był prawdziwą gwiazdą meczu półfinałowego ze Stanami Zjednoczonymi, gdzie swoimi atakami, blokami i zagrywkami męczył Amerykanów. I właśnie z tego meczu pochodzi zdjęcie, które właśnie rozchodzi się viralowo po polskim Facebooku.
Fotografia to kadr z meczu, na którym widać jak potężny jest zasięg w ataku polskiego siatkarza. 30-letni dziś (29 sierpnia 1988) Kurek wybija się tak wysoko, że górna taśma siatki jest na linii jego pasa. Bartosz Kurek ma 205 centymetrów wzrostu i 105 kg wagi. Jeśli pamiętacie go sprzed paru lat, wiecie jak duża wizualną zmianę przeszedł. Wtedy był chłopaczkiem, dziś jest łysym "byczkiem".
Jego zasięg w ataku to 375cm, natomiast w bloku 340cm. Dla przypomnienia: siatka wisi na 243cm.