Na takie powroty do kraju czekają chyba wszyscy sportowcy. Naszych złotych siatkarzy powitał tłum wiernych kibiców. Fani dziękowali sportowcom za niesamowite osiągnięcie, a zawodnicy chylili czoła przed zawsze ufającymi kibicami.
Mistrzowie świata zostali powitani po królewsku. Na polskich siatkarzy czekał cały tłum kibiców, głodnych spotkania z obrońcami mistrzowskiego tytułu. W końcu około godz. 17:45 fani przywitali polskich zawodników na warszawskim Okęciu.
– Dzisiaj spóźniliśmy się kilka godzin – zaczął swoje krótkie przemówienie MVP turnieju Bartosz Kurek. – Ja się spóźniłem cztery lata, ale już jestem na tej imprezie. Jak wjechać to od razu z buta, ale bez tych chłopaków nie byłoby to możliwe. Jak na wojnę to z nimi i z wami – mówił do kibiców.
Za opóźnienie przepraszało wielu zawodników. Na Okęciu nikt się jednak nie przejmował czasową obsuwą. Radość i euforia towarzyszyła zawodnikom i kibicom.
– Spodziewaliśmy, że będzie trochę ludzi, ale nie że aż tyle. Dziękujemy z całego serca – mówił kapitan reprezentacji Michał Kubiak. – Grać dla was do niesamowita przyjemność. Wiedzieć, że mamy takie wsparcie to niesamowite przeżycie dla każdego sportowca. Do zobaczenia za dwa lata, widzimy się po Tokio – zapewnił.