
Reklama.
Fachowa nazwa komety, a dokładniej asteroidy brzmi 2015 TB145. Ze względu na oryginalny dziwny kształt nazwana została przez internautów "martwą kometą". Przypomina bowiem wirującą w przestrzeni kosmicznej wielką ludzką czaszkę.
Zresztą naukowcy bardzo podobnie określają ten wielki astronomiczny obiekt. "The Great Pumpkin" to tzw. martwa kometa, która wygasła podczas kolejnego zbliżenia ku Słońcu. Jak wynika z obserwacji, asteroida nie może już emitować gazów. Niestety oznacza to, że kiedy będzie przelatywać niedaleko Ziemi, nie zobaczymy charakterystycznego ogona komety, więc obserwacja będzie bardzo trudna.
Najbliższy przelot komety obok naszej planety będzie miał miejsce już 11 listopada tego roku. Odległość asteroidy od Ziemi wyniesie około 40 milionów kilometrów, jednak w skali przestrzeni kosmicznej to całkiem nieduża odległość. Naukowcy zapewniają, że Ziemi nie zagraża żadne niebezpieczeństwo.
Kolejna okazja do zobaczenia wielkiej czaszki nad Ziemią nadarzy się dopiero w sierpniu 2027 roku.