Anglia pęka ze śmiechu po wystąpieniu Theresy May na konwencji partii Torysów. Premier Wielkiej Brytanii pojawiła się na scenie przy dźwiękach piosenki "Dancing Queen". Nie byłoby w tym nic aż tak szokującego, gdyby nie jej taniec, który stał się tematem żartów i drwin. Do grona prześmiewców dołączył także Jeremy Clarkson, były prowadzący brytyjski program "Top Gear".
"Świat oszalał", "Negocjowałbyś z TAKIM krajem?", "Ona jest jak ten dziwny przyjaciel rodziny, który jest zmuszony do zatańczenia na weselu" – komentowali internauci.