Ponieważ dziecku zarzutów postawić się nie da, przekaz dnia będzie taki, że dziecko wtargnęło na pasy. Bankowo" – napisała na Twitterze Dorota Brejza, prawniczka i żona znanego posła PO. Okazało się, że mocno się nie pomyliła, bo właśnie to policja podała w oficjalnej wersji potrącenia chłopca przez kolumnę prezydenta Dudy w Oświęcimiu.
"Kolumna pojazdów natychmiast zatrzymała się, żeby sprawdzić czy chłopiec nie posiada obrażeń. Jednocześnie ratownicy z karetki poruszającej się w kolumnie również podbiegli, aby sprawdzić stan zdrowia dziecka. Obrażeń nie stwierdzono, ale dla pewności przewieziono chłopca do szpitala w celu przeprowadzenia badań. Po przeprowadzonych w szpitalu badaniach chłopca odebrali rodzice" – czytamy na stronie policji.