
Śledczy zapoznali się już z opinią biegłego, który określił obrażenia chłopca, który został potrącony w Oświęcimiu przez radiowóz kolumny prezydenckiej. Jak podaje TVN24, prokuratura zdecydowała się na umorzenie sprawy. Dlaczego? Wielu może się bardzo zdziwić.
REKLAMA
Prokuratura przesłuchała świadków zdarzenia, przeprowadziła oględziny miejsca zdarzenia i w końcu jej biegły zbadał poszkodowanego chłopca. Jego ustalenia i decyzję w sprawie podał na antenie TVN24 prokurator Mariusz Słomka.
– Z opinii wynika, iż małoletni nie doznał obrażeń ciała. Naruszona została jego nietykalność, to jest powierzchowny uraz podudzia lewego. Czyn ten nie wyczerpuje znamion przestępstwa. W związku z tym zostanie wydane postanowienie o umorzeniu śledztwa przed jego wszczęciem – powiedział prokurator.
Rodzice chłopca mają 7 dni od momentu doręczenia decyzji na złożenie zażalenia w tej sprawie. Po tym czasie uprawomocni się. Wielu internautów chciałoby, żeby rodzice 9-latka takowe pismo złożyli. Nie zgadzają się z opinią prokuratury.
Przypomnijmy, że do potrącenia doszło w czwartek po południu, kiedy kolumna samochodów z prezydentem Andrzejem Dudą jechała ulicami Oświęcimia. Na pasach radiowóz, który jechał jako pierwszy, potrącił 9-latka. Chłopcu nic sie nie stało, ale trafił do szpitala na obserwację. Wieczorem prezydent odwiedził go i przywiózł mu dużego pluszowego misia.
Źródło: TVN24
