Wolisz zasłaniać się klauzulą sumienia? To się zwolnij, farmaceuto [Waszym zdaniem]
redakcja naTemat
29 lipca 2012, 11:26·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 29 lipca 2012, 11:26
"Nie może być tak, żeby aptekarze za frajer mogli decydować, co będą sprzedawać, a czego nie będą. Mogą zamknąć apteki i przekonywać np. Radę Europy, by poszerzyła swą rezolucję" – uważa prof. Wiktor Osiatyński. Konstytucjonalista uważa, że jeśli ktoś ma ochotę zasłaniać się w pracy klauzulą sumienia, powinien poszukać innego zawodu. A jak jest [Waszym zdaniem]?
Reklama.
Czy farmaceuta ma prawo odmówić sprzedaży środków antykoncepcyjnych? A tabletek, które przerywają ciążę? A jeśli ma, to czy ma też obowiązek wskazania apteki, gdzie takie środki są dostępne? Na te pytania na łamach "Tygodnika Powszechnego" odpowiadali dwaj konstytucjonaliści: prof. Andrzej Zoll i prof. Wiktor Osiatyński.
Zdaniem prof. Zolla, klauzula sumienia dla farmaceutów nie powinna obejmować sprzedaży środków antykoncepcyjnych. Za to środków przerywających ciążę nie powinno być w ogóle na rynku.
Wiktor Osiatyński jest bardziej radykalny. Jego zdaniem na klauzulę sumienia człowiek nie może powoływać się ot tak, a rozszerzenie jej to "moralny regres". "Nie może być tak, żeby aptekarze za frajer mogli decydować, co będą sprzedawać, a czego nie będą. Mogą zamknąć apteki i przekonywać np. Radę Europy, by poszerzyła swą rezolucję" – mówi profesor.
A może zamiast żądać klauzuli sumienia aptekarze powinni – jak sugeruje prof. Osiatyński – po prostu zrezygnować z zawodu? – pyta prowadzący dyskusję dziennikarz.