
Dwa krakowskie szpitale dzieli może kilkukilometrowa odległość. Ale pielęgniarki zatrudnione w jednym z nich mają powody, by zazdrościć koleżankom po fachu. To Mariuszowi Mielcarkowi poskarżyła się pielęgniarka ze szpitala onkologicznego w Krakowie.
Wszyscy rozkładają ręce
Na początku lipca pielęgniarki i położne wywalczyły sobie podwyżki w wysokości 1 100 złotych.
Wysokość należnego zasiłku chorobowego oraz macierzyńskiego nie były przedmiotem Porozumienia zawartego 9 lipca 2018 roku, ani zmian wprowadzanych rozporządzeniem Ministra Zdrowia z 29 sierpnia 2018 roku.
Dyskusja z ZUS
O sytuację pielęgniarek i położnych pytam w Ogólnopolskim Związku Zawodowym Pielęgniarek i Położnych. – To ZUS, a nie zakład pracy płaci im na macierzyńskim – słyszę od jednej z przedstawicielek.
Wysokość świadczenia chorobowego - zgodnie z prawem - oparta jest o średnie wynagrodzenie z ostatnich 12 miesięcy.
Decyduje pracodawca
Resort zdrowia informuje nas, że to dyrekcja szpitala Narodowemu Funduszowi Zdrowia przekazuje dane na temat ogólnej liczby zatrudnionych pielęgniarek, uwzględniając również te przebywające na urlopie macierzyńskim czy zwolnieniu chorobowym. Więc de facto podwyżka, którą one otrzymały, wpływa na konto placówki.