"Tresowana". Nowacka mocno odpowiada Biedroniowi, nawet nie chce przeprosin
redakcja naTemat
11 października 2018, 14:01·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 11 października 2018, 14:01
– Gdybym usłyszała je z ust poseł Pawłowicz czy posła Tarczyńskiego, to bym się nie zdziwiła. Ale Biedroń? – mówi w rozmowie z tokfm.pl Barbara Nowacka. To odpowiedź na zaskakujący atak Roberta Biedronia.
Reklama.
– Tresowana przez was Nowacka dołączyła do Koalicji Obywatelskiej – taką tezę postawił w TOK FM Robert Biedroń, który buduje własny projekt polityczny. Barbara Nowacka z Inicjatywy Polskiej zdecydowała się zaś na sojusz z Koalicją Obywatelską.
Słowa Biedronia wywołały oburzenie. Na Twitterze komentowano, że to wręcz szokujący komentarz z ust człowieka, który deklaruje walkę o prawa kobiet. W rozmowie z portalem tokfm.pl odnosi się do niego sama Nowacka.
– To smutne. Nie, żeby te słowa były specjalnie zaskakujące, bo świat polityki bombarduje kobiety seksizmem. Martwi mnie jednak, że te słowa padają z ust osoby, która odwołuje się do wartości feminizmu i równości – podkreśla.
Dodaje, że spodziewałaby się takich słów z ust polityków PiS. – Ale Biedroń? Przecież dobrze wie, bo jest aktywnym politykiem na lewicy od 20 lat, że język kształtuje świadomość, może wzmacniać, ale i niszczyć – zaznacza.
Nowacka mówi też, że "tresuje się zwierzęta". I że o mężczyznach nikt tak nie mówi. – My, kobiety jesteśmy ludźmi, mądrymi osobami, które podejmują świadome decyzje. Takie słowa to próba odebrania nam podmiotowości i kolejny dowód na to, że kobiety w polityce niestety nie mogą liczyć na sojuszników, tylko same na siebie. Na siostrzeństwo.
Liderka Inicjatywy Polskiej nie oczekuje jednak przeprosin. – A co by to zmieniło? – pyta.