Biskup Tadeusz Pieronek po raz kolejny wsadził kij w mrowisko. Duchowny wypowiedział się dla Gazeta.pl na temat płacenia pieniędzy ofiarom księży pedofów. Stwierdził, że Kościół nie powinien ponosić tak dużej odpowiedzialności, bo odpowiedzialność zbiorowa to "faszystowska zasada".
Zapytany o to, dlaczego więc niemiecki Episkopat zdecydował, że będzie wypłacał po pięć tysięcy euro ofiarom pedofilii w sutannach, odparł: "Proszę pytać niemieckiego Episkopatu. Może ma za dużo pieniędzy? Polski Kościół jest biedniejszy".
To nie jedyne kwestie, jakie poruszono w rozmowie z Pieronkiem. Kapłan wypowiedział się też m.in. na temat tego, czy Kościół uporał się z problemem wykorzystywania dzieci przez księży.
– Kościół chce się uporać, ale nigdy do końca się z nim nie upora. Ludzka natura jest skażona. Jeśli rozpoczniemy kampanię walki ze złodziejami i mordercami, to przecież ludzie nie przestaną kraść i się zabijać. Tak samo pedofile też zawsze będą istnieć. Daję za to głowę, choć wolałbym, aby było inaczej – stwierdził bp Pieronek.
Podkreślił, że powiedział o tym niedawno Monice Olejnik w programie "Kropka nad i" w TVN. Działaczka społeczna Wanda Nowicka zażądała od Rzecznika Praw Dziecka, by Pieronek został upomniany. – Ten bidok wysłał mi upomnienie, ale jakim prawem? Przecież pedofilii nie da się wykarczować. A szczepionek na to nie mamy – tłumaczył bp Pieronek.
Każde środowisko ma swoich pedofilów
Bp Pieronek bronił w pewnym stopniu Kościoła, twierdząc, że pedofilia przydarza się wszędzie.
– Każde środowisko ma swoich pedofilów. Niech każde środowisko się przyjrzy sobie i niech zrobi listę własnych pedofilów. Zawsze jednak, gdy przychodzi jakaś plaga albo rusza jakaś nagonka, to pierwszy pod pręgierz trafia i jest bity Kościół – argumentował.
Przypomnijmy, że bp Pieronek wypowiedział się w ostatnim czasie na temat "Kleru" Wojciecha Smarzowskiego. Zadano mu w "Kropce nad i" pytanie, czy sytuacje pokazane w tym filmie są prawdziwe. Duchowny odpowiedział: "Mógłbym przytoczyć gorsze".
Dodał jednak, że film nie ma odniesienia do innych poczynań Kościoła i wszystkich wrzuca do jednego worka, w którym mieliby się znajdować pijacy, złodzieje i ci duchowni, którzy nadużywają władzy.