Mało kto kojarzy ten fakt, ale Jan Paweł II został wybrany na papieża w wyniku konfliktu zwolenników dwóch włoskich biskupów. Jak to mówią: gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta. I tak było w przypadku Karola Wojtyły.
Kiedy po zaledwie 33 dniach pontyfikatu 28 września 1978 roku zmarł Jan Paweł I, wśród kardynałów mówiło się o dwóch kandydatach, którzy mieliby go zastąpić. Byli nimi dwaj Włosi: Giuseppe Siri (konserwatywny biskup Genui, krytykujący II Sobór Watykański) oraz jego zupełne przeciwieństwo Giovanni Benneli (arcybiskup Florencji, zwolennik reform).
Ten kontrast ideologiczny sprawił, że od samego początku konklawe ani jeden, ani drugi nie był w stanie zebrać wymaganej przewagi 75 proc. głosów. Momentem przełomowym okazał się wywiad, którego Siri udzielił mediom, w którym skrytykował kontrkandydatów i Sobór Watykański II. Oburzenie wywołało nie tylko to co w nim powiedział, ale, że w ogóle rozmawiał z prasą, co w czasie konklawe jest absolutnie zabronione.
Konserwatywny Siri musiał więc wycofać swoją kandydaturę na papieża i poparł Karola Wojtyłę. Parę dni później, w ósmym głosowaniu na konklawe, 16 października 1978 roku Polak został wybrany na papieża i przyjął imię Jan Paweł II. Formalna inauguracja jego pontyfikatu miała miejsce w trakcie mszy św. na placu św. Piotra 22 października 1978.
W momencie wstępowania na Tron Piotrowy miał 58 lat. Był pierwszym od 455 lat papieżem spoza Włoch. Polacy o tym wydarzeniu dowiadywali się od różnych ludzi. Media, które były pod kontrolą władzy, opublikowały informację o papieżu Polaku z opóźnieniem i mało obszernie.
Komitet Centralny nie był zadowolony z wyboru Jana Pawła II, który ich zdaniem mógł bez kontroli krytykować władze w Polsce. I rzeczywiście – nie pomylili się.