Ksenofobiczny spot wyborczy PiS wywołał skrajnie negatywne reakcje nie tylko po stronie przeciwników partii rządzącej. Jeden z liderów narodowców Witold Tumanowicz wprost wytknął PiS hipokryzję, nawiązując do liczby uchodźców przyjętych do Polski za rządów partii Kaczyńskiego. Wyszła na jaw także manipulacja z rzekomą deklaracją samorządowców PO o przyjęciu hord nielegalnych imigrantów.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Okazuje się, że dokument Unii Metropolii – bo o niego chodzi, a nie rzekomą "deklarację samorządowców PO" – podpisał między innymi prezydent Katowic Marcin Krupa, którego w wyborach samorządowych popiera... Prawo i Sprawiedliwość.
"Samorządowcy z PO chcą przyjmować migrantów, potwierdzili to specjalną deklaracją" – słyszymy. A na ekranie widzimy dokument. Nie jest to jednak stanowisko PO, lecz... deklaracja 12 prezydentów "O współdziałaniu miast Unii Metropolii Polskich".
Wśród sygnatariuszy jest tylko pięciu prezydentów z PO. Pozostałych siedmiu do Platformy nie należy. Wśród nich jest Marcin Krupa, którego w wyborach na prezydenta Katowic popiera PiS.
Prawo i Sprawiedliwość pokazało w najnowszym spocie wyborczym, jak ich zdaniem miałaby wyglądać Polska po zapowiadanej przez PO likwidacji urzędów wojewódzkich. Partia Grzegorza Schetyny chce je zlikwidować, by zalać Polskę hordami barbarzyńskich uchodźców – wynika z treści spotu.
Według partii rządzącej tylko urzędy wojewódzkie stoją na straży polskich granic i uniemożliwiają napływa imigrantów. Przekaz został sugestywnie okraszony obrazkami incydentów z uchodźcami w Niemczech, pokazano też zamieszki we Francji.