Jednym z bohaterów klipu wyborczego PiS ma być uchodźca, który atakuje kobietę. W rzeczywiście było to legalnie pracujący w Niemczech Bułgar.
Jednym z bohaterów klipu wyborczego PiS ma być uchodźca, który atakuje kobietę. W rzeczywiście było to legalnie pracujący w Niemczech Bułgar. fot. YouTube/euronews

Jednym z bohaterów w spocie wyborczym PiS o czekającej Polskę pod rządami PO muzułmańskiej katastrofie jest uchodźca z butelką w dłoni, który kopie kobietę w plecy. Kobieta upada, łamiąc rękę. Napastnik spokojnie odchodzi, zaciągając się papierosem. Wydarzenia rozegrały się w Berlinie, dla PiS posłużyły jako obrazek w wyborczej reklamówce.

REKLAMA
W rzeczywistości bohater spotu PiS to 27-letni Bułgar Świętosław S., który pochodzi spod Warny, ojciec trójki dzieci, który pracował w Berlinie na budowie. Tłumaczył, że był pod wpływem alkoholu i narkotyków. TVP Info i inne narodowo-katolickie media okrzyknęły wówczas Bułgara "migrantem".
Skomentowała to na Twitterze Agnieszka Pomaska z PO, zwracając się do Patryka Jakiego: "Panie Jaki, serio podoba się Panu spot PiS? Podoba się Panu straszenie Bułgarami? Ten z Waszego spotu skazany za kopnięcie kobiety w metrze skazany na 35 miesięcy więzienia. Wszystkich przybyszy będzie Pan mierzył tą miarą?".
Przypomnijmy, w skrajnie antyimigranckim spocie wyborczym PiS pokazało rzekomą deklarację samorządowców PO o przyjęciu hord nielegalnych imigrantów. W rzeczywiście był to dokument 12 prezydentów miast, wśród których było tylko pięciu włodarzy miast związanych z PO. A dokument podpisał także prezydent Katowic Marcin Krupa, którego PiS popiera w wyborach samorządowych.